Narzędzia są, działamy.
Źródło: https://esle.io/ Kolorystyka Blanka Pawelec
💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to odpowiedzialność za siebie i swoje życie?
To
jest fenomen, nauczyć się nie obwiniać nikogo za nasze niepowodzenia.
Ale tak nikogo że nikogo o nic. Ciekawe czy tak się da? Czy da się
nauczyć tego żeby przyznawać się do niepowodzeń nikogo w to nie
mieszając? Być odpowiedzialnym za to co robię na każdym poziomie mojego
życia łącznie z przedsiębiorczością wokół mnie. Byłoby to świetne,
wspaniałe gdybym uznała że jestem autorem swojego życia. Ze nikt inny
nie ma na nie wpływu. Ani rodzice, ani bliscy mi ludzie, że to co mówili
w przeszłości a mówili dużo nie wpłynęło na moje decyzje. Ale czy to
naprawdę na nie nie wpłynęło? Jeżeli przez kilkadziesiąt lat naszego
życia słyszymy od nich pewne formułki, krytykę a nasza podświadomość
pamięta wszystko. Tylko jak naprawdę pomimo tego zwolnić ich z tej
odpowiedzialności i przekierować ją na siebie?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to zjawisko gdzie wszystko się układa czy to radzenie sobie z przeciwnościami losu i własnymi ograniczeniami?
Trudności
czyli tak zwane przeciwności losu na pewno towarzyszą
przedsiębiorczości wokół mnie. Moim zdaniem najlepiej zaakceptować że
one będą, być przygotowanym. Jak mawia mój przyjaciel to minie,
"wszystko minie i to dobre i to złe". A czy to nie jest przypadkiem tak
że one budują przedsiębiorczość wokół mnie i mnie? Jakby to było jakby
życie usłane było różami bez kolców? Czy wtedy chciałby nam się coś
robić? Mieć cele? Trudności, przeciwności losu w dużej mierze nas
budują, bo jak spojrzymy wstecz mamy uznanie siebie, swoich zasług,
poczucie że daliśmy radę. Bo podobno rozwiązania są zawsze, z każdej
sytuacji.
Własne
ograniczenia to wychodzenie z modnej "strefy komfortu". A czy nie
lepiej nazywać to otwarcie na nowe? Czy to nie przybliża naszej
kreatywnych aspektów do działania bardziej niż świadomość że będzie nam
nie wygodnie? Pójście w stronę przedsiębiorczości wokół mnie takiej na
100% czyli sądzę że to otwarcie własnej działalności pcha nas w nowe.
Czy tego chcemy czy nie ( skoro podejmujemy taką decyzję no to tak czy
siak chcemy). Nie da się tworzyć działalności i tkwić w starym. To
zwiększanie swojego potencjału, rozwój, podnoszenie poprzeczki.
No comments:
Post a Comment