Zdjęcie archiwum własne.
💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜💜
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to praca nad sobą i rozwijanie własnych kompetencji i umiejętności?
No tak, przedsiębiorczość wokół mnie to gruba, poważna robota. To poznawanie siebie dogłębnie, swoich zachowań, reakcji i programów rodowych nawet tych nieuświadomionych powgrywanych do mojej głowy.
To
proces uczenia się, to kursy, szkolenia, webinary, ciągłe poszerzanie
wiedzy. To ciągłe poznawanie czegoś nowego, uatrakcyjnianie swoich
umiejętności, odkrywanie pasji, ciągłe doskonalenie siebie.
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to umiejętność rozdzielenia życia zawodowego od prywatnego?
Co to naprawdę oznacza być przedsiębiorczym?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to odwaga?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to umiejętność zauważenia i wykorzystania pojawiających się szans?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to życzliwi ludzie wokół nas?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to sztuka kochania ludzi?
Jak mają się relacje z ludźmi ich tworzenie do przedsiębiorczości wokół mnie?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to sukces?
Czy przedsiębiorczość wokół mnie to podejmowanie decyzji? Czy zawsze właściwych czy prowadzących do doświadczeń?
U
mnie tu zawsze pojawia się lęk. Właśnie przy podejmowaniu decyzji.
Pewnie nie tylko u mnie, możliwe że tak już jest. I dylemat. Czy moja
decyzja jest dobra, czy przyczyni się do rozwoju przedsiębiorczości
wokół mnie i we mnie? Słyszałam że lepiej podejmować decyzje niż nie
podejmować. Czyli co, że niby każda jak moja to jest dobra? Bo każda
decyzja tak naprawdę do czegoś prowadzi? Tata mojego chrześnika mówi "
lepiej robić niż nie robić". Każda decyzja jest dobra. Ważne że jest
moja. Każda do czego prowadzi. A co gdybyśmy od urodzenia byli uczeni że
życie to droga, to droga wyboista pełna wzlotów i upadków, że z każdego
upadku, z każdego potknięcia wstajemy, otrzepujemy się i jesteśmy
silniejsi? Ze nie będzie nigdy ciągle z górki.
No comments:
Post a Comment